Grupa misjonarzy z Mendozy w ciągu poprzedniego tygodnia odwiedzała rodziny z trzech osiedli tutejszej parafii, modląc się z rodzinami i zachęcając je do większego zaangażowania się w życie parafii. Dziś natomiast (w poniedziałek, 22 stycznia) mieli dzień relaksu i wybrali się nad pobliskie Lago Puelo. Nie odmówiłem sobie tej przyjemności i pojechałem z nimi, bo od kiedy tu przyjechałem, wiedziałem, że jest to super atrakcja tego regionu.
Lago Puelo to jezioro położone zaledwie 12 km od EL Bolson, w górach na wysokości ok. 800 m n.p.m. Wpływa do niego z kilka rzek. Wszystkie te rzeki powstają u stóp pobliskich lodowców więc woda jest tutaj krystaliczna i odpowiednio zimna. Cześć tego jeziora należy do Argentyny, a część do Chile.
Spędziliśmy nad Lago Puelo około ośmiu godziny. Był więc czas na wszystko; na rozmowy, spacery, posiłek i na kąpiel dla najodważniejszych.
Po południu wybraliśmy się na wyprawę do punktu widokowego. Trzeba było się sporo wysilić i pokonać kilkaset metrów w pionie, ale oczywiście było warto. Zachwycające widoki. Prawdziwe piękno!!!
A gdy wróciliśmy, to niektórym fantazja kazała się wykąpać w lodowatej wodzie. Ja tylko zamoczyłem nogi… brrrrr. I był też czas na sesję fotograficzną 🙂