W Polsce jest tak, że niektóre święta religijne i państwowe przypadają w tym samym dniu i są ze sobą związane. Mam na myśli na przykład 3 maja, gdy przeżywamy rocznicę uchwalenia Konstytucji i jednocześnie Uroczystość Matki Bożej, Królowej Polski. W Paragwaju podobna zbieżność przypada dzis, 29 września, gdy obchodzone jest święto Michała Archanioła i jednocześnie wspomnienie bitwy pod Boquerón, podczas wojnt z Boliwią w 1932 roku.
Po wczorajszej Mszy św. wieczornej i dzisiejszej porannej, które były odprawione na placu przed kościołem bo było tak dużo ludzi, wydawało mi się, że odbyła się duża uroczystość. Ale tylko tak mi się wydawało…
Dziś, po zakończonej Mszy św. odbyła się procesja wokół kościoła. Niesione były cztery figurki św. Michła Archanioła; jedna figurką z naszego kościoła i trzy z trzech osiedli, gdzie jest on bardziej czczony. Procesja była widowiskowa i niezwykła głównie dlatego, że uczestniczyło w niej mnóstwo młodzieży i dzieci ubranych w mundury paragwajskich żołnierzy.
Te mundury są noszone dla upamiętnienia bitwy pod Boquerón.
Gdy zakończyła się procesja wówczas mieszkańcy trzech dzielnic zaczęli wracać na swoje osiedla. Wybrałem się z jedną z tych grup. Do przejścia było około 800 metrów, a trwało to …. około trzech godzin! Na szczęście nie miałem przy sobie zegarka ani telefonu i postarałem się wczuć w ten folklor.
Paragwajczycy bardzo lubią być fotografowani. Widząc mnie z aparatem bardzo często ludzie ustawiają się, pozują i proszą o fotografie.
Gdy zbliżaliśmy się do kapliczki św. Michała rozpoczęło się coś dziwnego. Otóż niektóre osoby ostatni odcinek drogi szły na klęcząco, aby w ten sposób wyprosić lub podziękować za łaski.
Końcówka tego chodzenia na kolanach była dla mnie zupełnie niezrozumiała i podejrzewam, że mogła mieć jakieś stare indiańskie korzenie. Otóż przed kapliczka kilka osób położyło się na ziemi i okryło się prześcieradłami. Osoby, które doszły do tego miejsca na klęczkach teraz przechodziły ponad tymi leżącymi. O co chodzi? … nikt mi nie wyjaśnił.
Instruktorzy, którzy przygotowali to dziecięce wojsko.
Moje fotografowanie jest dobrze przyjmowane.
Bardzo ciekawie o. Tadeusz prowadzi bloga. Pozdrawiamy z Zielonej Góry
Świetna reporterka i sporo ciekawych informacji.
Pozdrawiamy – Pokój z Tobą.
Jadzia i Wojtek