W sobotę, 13 października, odbyło się w miejscowości Campo Nueve “XIX Narodowe Spotkanie Apostołów Miłosierdzia Bożego”. Powszechnie jednak o tym wydarzeniu mówi się: “Kongres Miłosierdzia Bożego”.
Udałem się na to spotkanie z naszymi parafianami z Guarambaré. Było nas czterdzieści kilka osób. Prognozy pogody nie były zbyt pomyślne. Zapowiadało się, że cały, albo prawie cały dzień będzie padać. Już od razu zdradzę jak było w rzeczywistości. Pierwsza część zapowiedzi się sprawdziła, druga nie, to znaczy “prawie cały dzień”, ale nie “padało”, tylko lało. Szczerze mówiąc takiej nawałnicy jeszcze w tym klimacie nie przeżyłem, a może to tylko wrażenie spotęgowane przez fakt, że deszcze straszliwie dudnił na potężnym blaszanym dachu.
Przyjechaliśmy na miejsce o czwartej nad ranem, jako jedni z pierwszych. Prace organizacyjne i walka ze skutkami deszczu trwały w najlepsze.
Spotkanie trwało 13 godzin, od 6 rano do 19. Zgromadziło około 4 tysiące osób zaangażowanych w szerzenie kultu Miłosierdzia Bożego i działających w Grupach Miłosierdzia, które niosą rozmaitą pomoc.
W tym momencie koniecznie trzeba wspomnieć postać o.Rufina Oreckiego, który założył franciszkańską misję w Paragwaju i stał się jednocześnie pierwszym kapłanem promującym kult Miłosierdzia Bożego. Wierni do tego stopnia utożsamiali franiszkanów z kultem Bożego Miłosierdzia, że wielu ludzi nazywa nas “Franciszkanami od Bożego Miłosierdzia”.
Okolicznościowe koszulki, czy raczej koszulki z okolicznościowymi nadrukami, to jest coś, co paragwajczycy kochają. Każda grupa, każde wydarzenie i nowa koszulka. Warto przyjrzeć się na tych zdjęciach, że większość osób ma koszulki z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego.
“Jezu ufam Tobie” nie zabrakło także na “chlapaczu” jakiegoś dostawczaka.
Na takim wydarzeniu jak Kongres Miłosierdzia Bożego bardzo wiele osób chciało przystąpić do spowiedzi świętej. Spowiadało nas ośmiu kapłanów, …przydałoby się więcej. Ja spowiadałem przez bite pięć godzin. Swoją drogą jest to wspaniała i darmowa lekcja języka.
Ciekawa opowiesc. Pozdawiam