Miniona sobota była pracowita. W skrócie, to wyglądało to tak:
- spowiedź w kaplicy San Blas przed I Komunią,
- spowiedź w kaplicy Santa Catalina przed I Komunią,
- pogrzeb,
- pogrzeb,
- pogrzeb,
- próba przed Bierzmowaniem i spowiedź, grupa I,
- próba przed Bierzmowaniem i spowiedz, grupa II,
- chrzty (9 dzieci),
- Msza św. w parafii,
- Msza św. z I Komunią w kaplicy San Blas,
- Msza św. z I Komunią w kaplicy Santa Catalina,
- ślub,
- ślub.
Oczywiście to nie tylko moje obowiązki, ale naszej trójki. Jednak był to intensywny dzień.
Dziś natomiast (niedziela) na dwóch Mszach św. odbywa się Bierzmowanie. Rano młodzież z naszych kaplic, a wieczorem z centrum naszej parafii. Razem prawie 290 osób.
Na poranną Mszę z Bierzmowaniem przyjechał biskup naszej diecezji Joaquín Hermes Robledo Romero, na Mszy wieczornej będzie biskup Amancio Benítez z diecezji Benjamín Acevalz.
No, na trzech Ojców to ogrom pracy. Tylko podziwiać, zwłaszcza, że to Sakramenty wymagające dużo przygotowań. Nie dziwię się, że nie wszyscy zakonnicy chcą jechać na misje…Piękne zdjęcia, piękna młodzież. Pozdrawiam.
P.S. Teraz na tablicy misyjnej, która jest w naszej kaplicy króluje Ojciec, trochę zdjęć i wrażeń Ojca z misji w Paragwaju. Nasza parafia ma patronat nad Matugga w Ugandzie, ale od czasu do czasu piszę też o Franciszkanach, którzy kiedyś pracowali u nas a teraz służą na misjach. Ojciec do nich należy. Na drugi rok mamy jubileusz-20 lecie. Może Ojciec będzie akurat na urlopie w Polsce i nas odwiedzi. Zapraszamy. Zosia Kempka