Przed laty, gdy mieszkałem w Krakowie, przyjechał do mnie współbrat ze Stanów Zjednoczonych. Gdy go oprowadzałem po Krakowie mówiłem między innymi: “W roku 1000 powstało biskupstwo krakowskie”, “ten kościół powstał w 1237 r.”, “Kraków został oficjalnie założony w w 1257 r.”. Po wielu takich i podobnych informacjach kolega powiedział: “Wiesz, Tadek, jak przyjedziesz do mnie do Los Angeles pokażę ci McDonald’s założony w 1953 r.”.
Przypomniało mi się to dzisiaj, bo uczestniczyłem w 92 rocznicy założenia El Bolson. W całej Ameryce historia obecnej cywilizacji jest krótka, ale w Patagonii jest szczególnie krótka.
Uroczystość była świetnie zorganizowana i uczestniczyło w niej sporo ludzi. Oczywiście władze miasta i regionu, ale także wszelakie miejscowe służby, zespoły folklorystyczne i dużo rodzin.
Tych dwóch ostatnich fotografii nie potrafię skomentować, to znaczy nie potrafię powiedzieć dlaczego żołnierze używają gestu wyciągniętej ręki, który nam w Europie tak źle się kojarzy.
Na trzech powyższych fotografiach strój typowego “gaucho”, czyli kowboja z Patagonii.
A nad miastem czuwa El Piltiquitrón.
Tegoroczne “miss El Bolson” były ozdobą uroczystości.
Proboszcz Ricardo miał bardzo dobre, przyjęte gorącymi oklaskami, przemówienie.