Zazwyczaj nasze zwierzątka karmią panie, które pracują w kuchnii stołówki dla dzieci. W niedzielę wypada pamiętać i zanieść im coś do jedzenia. Oto kilka zdjęć z dzisiejszego śniadania.
Najpierw gujawa dla naszych papug. Mimo, że to owoc bardzo smaczny i niezmiernie bogaty w witaminy to chyba nie bardzo im przypadł do gustu.
Natomiast żółwie z wielkim apetytem zajadały banana. On (z lewej strony) chętnie jadł skórkę, pozostawiając jej (z prawej) słodkiego banana.
Papugi jadły zgodnie i metodycznie; jeden kąsek on, drugi kąsek ona.
A wracając spotkałem motyla. Niby nie kolorowy, ale pełen uroku.