Dzień Nauczyciela obchodzony jest w Paragwaju 30 kwietnia. Obchodzi się to święto od 1915 roku. W tym roku 30 kwietnia to poniedziałek więc dzisiaj (w piątek) odbyły się w naszym Kolegium dwie akademie, jedna dla zmiany porannej, druga dla popołudniowej.
Ciekawostką godną naśladowania jest to, że w Paragwaju “dzień wolny” jest rzeczywiście wolny. Mam na myśli to, że w Dzień Nauczyciela nauczyciele, dzieci i młodzież nie muszą nigdzie przychodzić, bo okolicznościowe akademie i spotkania organizuje się w któryś z sąsiadujących dni. Dotyczy to wszelkich dni wolnych.
Życzenia dla nauczycieli z następującą sentencją: “Praca nauczyciela nie polega na uczeniu wszystkiego co da się nauczyć, ale na wyzwoleniu w uczniu miłości i szacunku dla wiedzy”.
Paragwaj jest społeczeństwem ludzi młodych. Statystyczny mieszkaniec Paragwaju ma 24,4 lat. Dla porównania statystyczny Polak ma 40,2 lat. Mówiąc bardziej obrazowo w Paragwaju 65 na 100 osób nie ukończyło jeszcze 30 roku życia, a tylko 5 osób na 100 ukończyło 65 rok życia. Tak więc dzieci i młodzieży jest tutaj mnóstwo.
Praca nauczyciela nigdzie nie jest łatwa. W Paragwaju dodatkowy problem stanowi to, że państwo nie dba o edukację, wobec czego tylko część nauczycieli ma pensje z budżetówki. Dla innych nauczycieli wynagrodzenie muszą jakoś “zorganizować” dyrektorzy. Jeśli szkoła ma status szkoły prywatnej pobierane jest czesne, które idzie na na pensje. W szkołach publicznych wielu nauczycieli pracuje nawet przez kilka lat za darmo, oczekując na otrzymanie pensji z budżetu.
Paragwajczycy uwielbiają taniec, wobec tego znaczna część akademii na Dzień Nauczyciela to były występy taneczne.
Każda szkoła, która chce się liczyć i posiadać jakąś renomę, ma swoje własne “barwy”, czyli swój specyficzny strój na dni zwyczajne i strój galowy. Nie jest tolerowane przychodzenie na kolorowo.