Od wielu miesięcy słyszy się od ludzi, że w małym stawie, który jest na placu przy jednej z naszych kaplic, żyją yacaré.
Co to jest “yacaré”? To krokodyl, a dokładniej gatunek aligatora nazywany po polsku “kajman”.
Nie ukrywam, że nie wierzyłem za bardzo w tę informację. Tym bardziej, że każdy, kogo się o to pytałem odpowiadał podobnie, to znaczy, że są, żyją, ale on ich nie widział.
W końcu wczoraj udało mi się nie tylko je zobaczyć, ale nawet sfotografować.
To jest ten staw przed jedną z naszych kaplic.
A to łby i charakterystyczne oczy aligatora kajmana.
Kajmany są dwa. Po lewej i prawej stronie fotografii widać ich wynurzone wierzchołki głów.
A przy okazji fotografia małego kraba.